Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata. Nic to! Na początku kwietnia zrealizowaliśmy podstawowy kurs wspinaczkowy. Warunki były wiosenne – w cieniu można było usłyszeć szczękanie zębów, a w słońcu nie dało się wytrzymać. Muszę przyznać, że nawet po kilkunastu sezonach bardzo przyjemnie jest obserwować jurajską przyrodę wracającą do życia po zimie. Ekipa rewelacyjna, Żabi Koń zdobyty!