Tegoroczny kurs wspinaczki zimowej był rewelacyjny! Ekipa, pogoda i warunki dopisały na tyle, że ostatniego dnia zaczęły się marudzenia w stylu „może już zasłużyliśmy na odpoczynek?” i „może chodźmy w ramach restu na narty?”. Okolice włoskiego Cogne to jedno z najlepszych miejsc do nauki wspinania zimowego w Europie. Opinia potwierdziła się i tym razem – chłopaki bardzo dobrze nauczyły się techniki poruszania w terenie skalnym, lodowym i mikstowym. Najdłuższa pokonana droga liczyła dobrze ponad 500 metrów, a najtrudniejsza to solidna, lodowa piątka. Chapeau bas, bo takie trudności rzadko kiedy padają na kursach! Ekipa już zapowiedziała powrót na przyszły rok, także pozostaje odprawić taniec lodu i przygotować moc na kolejną zimę! Było ekstra, dzięki!